Oda do perłowego naszyjnika królowej Elżbiety II (i dziedzictwa, jakie po nim pozostawiło)

Po pierwsze, niech królowa Elżbieta II spoczywa u władzy i czy jest lepszy sposób na uczczenie jej dziedzictwa niż dyskusja o uderzeniu pereł. Jaki jest wpływ perły, pytasz? Królowej nigdy nie można było zobaczyć bez naszyjnika z trzech pasm pereł.


Postawmy to jasno – nie widziałbyś królowej bez jej zestawu pereł, stał się on jej podstawowym dodatkiem (tak jak powinno, perły są * eleganckim* wyborem i stały się bardziej dostępne wraz z pojawieniem się pereł słodkowodnych). Według kogoś w kręgu królewskim perłę używano do „zmiękczania” jasnych kolorów, które królowa bardzo lubiła.


Porozmawiajmy teraz o tym, jak zaczęło się dziedzictwo. Ps. kto nie lubi lekcji historii (szczególnie jeśli chodzi o biżuterię)


  • Nie tylko perły. Dla Majestatu oznacza to coś znacznie więcej – jej babcia, królowa Maria, zostawiła jej jedną ze swoich ulubionych par kolczyków, duże perły zapinane na jeden guzik z umieszczonym na każdej maleńkim diamentem. Królowa Wiktoria co roku dawała jej perłę, dopóki nie skończyła osiemnastu lat.
  • Za panowania królowej Wiktorii, jej praprababci, ludzie na całym świecie szukali w zamożnej Anglii i jej dworze królewskim inspiracji modowych oraz zamiłowania Wiktorii do biżuterii o „lekkiej, zwiewnej jakości” i „intensywnie romantycznym smaku”.

Czy możemy porozmawiać o tej zieleni? Królowa uwielbiała jasne kolory i jak wspomniano wcześniej – perły złagodziły wygląd, ale to, co naprawdę dodało jej uroku, to jej broszki i perłowy kolczyk, który towarzyszył trzynitkowemu klasycznemu projektowi.


Powiedzmy, że naprawdę wiedziała, jak to zrobić i dzięki niej to pokolenie dokładnie wie, co powinno znajdować się w ich szafie.


Czy zachowałabyś naszyjnik z trzech pereł na specjalną okazję, czy może na nowo zdefiniowałabyś ideę szyku i formalności, wybierając perłowy dodatek w wersji gen Z? Tak, mówimy o naszej kolekcji pereł słodkowodnych .


Jak stylizowałbyś trójniciowy naszyjnik z pereł na tę epokę?